Shihan Roman Woźniak obchodzi czterdziestą rocznicę treningów karate kyokushin. Oto Jego wspomnienia oraz niepowtarzalne, historyczne zdjęcia.
W październiku br. mija czterdzieści lat odkąd, w myśl słów Masutatsu Oyama: „staram się wykraczać poza swoje możliwości” – trenować karate kyokushin, pokonywać siebie, doskonalić swe umiejętności, szkolić innych, czerpać radość z ich sukcesów.
Treningi karate kyokushin zaczynałem w 1976 roku w Jaśle u senpai Krzysztofa Matuszewskiego, któremu bardzo dziękuję za to, że rozwinął we mnie tą wspaniałą pasję, jaką jest karate kyokushin. Początki były trudne, zaczynaliśmy w piżamach. Treningi były fizycznie bardzo ciężkie, zawierały dużo ćwiczeń ogólnorozwojowych. Pierwszy egzamin na 8. i 7. kyu zdałem 17 marca 1977r. w mieszkaniu sensei Andrzeja Drewniaka w Krakowie, a czarny pas zdobyłem w 1983 roku. Debiutowałem w IV Mistrzostwach Polski Seniorów w Radomiu w czerwcu 1977r. W kwietniu 1980 roku reaktywowałem sekcję w Jaśle, by po półrocznym prowadzeniu jej, w listopadzie rozpocząć trenowanie młodzieży w Krośnie.
Treningi krośnieńskiej sekcji odbywały się kolejno w: Polance, Zespole Szkół Budowlanych, Iwoniczu-Zdroju, Dukli, Cechu Rzemiosł Różnych, Szkole Podstawowej nr 8 i nr 15 a od 1997 roku, do chwili obecnej, w Szkole Podstawowej nr 4 ul. Powstańców Śląskich 37.
W tym czasie wyszkoliłem wielu medalistów Mistrzostw Europy, Polski, Podkarpacia oraz turniejów międzynarodowych i ogólnopolskich.
Od 36 lat staram się przekazać adeptom sztuki karate, piękno tego sportu, ale także jego trudy i wyrzeczenia, jakie towarzyszą w zdobywaniu, czy to kolejnych stopni kyu, czy też miejsc na podium zgodnie z M. Oyama, który mawiał, iż „karate jest sztuką i filozofią walki, nie jest ważna przegrana czy wygrana, ale doskonalenie samego siebie”
Do zobaczenia w dojo!